Partycypacja społeczna czy planistyczny monolog ekspertów?

Data: 2010-11-02

Dodał: Piotr Maciąg

Tytuł: Społeczeństwo- skupisko sprzecznych interesów

By móc w jakikolwiek sposób omówić zadany problem trzeba rozpatrzyć szereg przypadków, opatrzonych odpowiednimi założeniami.
Przypadek 1. Społeczeństwo odgrywa nadrzędną rolę w kreowaniu przestrzennego wizerunku w skalach od lokalnej po szczebel krajowy. By taki stan miał racje bytu, potrzebna jest olbrzymia świadomość wagi problemu, i wpływu obecnych decyzji na przyszłe pokolenia. Obecnie, jest to więc znaczący poziom partycypacji społecznej nie jest możliwy do wdrożenia. Poziom dbałości o rzeczywistość w społeczności naszego kraju jest nad wyraz niski. Przykład: jaka część społeczeństwa segreguje śmieci? A im wyższy poziom zasięgu planistycznego, tym więcej sprzecznych interesów, i pogłębiający się chaos.
Przypadek 2. Monolog ekspertów. By taki system mógł spełniać powierzone mu zadania, trzeba również przyjąć pewne założenia:
-ekspert-osoba o ponadprzeciętnej wrażliwości i świadomości, odporna na wpływy lobbystyczne, ponadprzeciętnie uczciwa
-ekspert-osoba wyposażona w odpowiednie narzędzia, by odpowiednio, z należytą skutecznością egzekwować opracowywane koncepcje, nadając im moc sprawczą.
Obecnie, jeżeli pierwsze założenie jest spełnione (co jak wiadomo, również nie jest nawet w kilku procentach oczywiste-zasada ograniczonego zaufania), to w żadnym przypadku nie może być mowy o spełnieniu założenia drugiego. Takim oto sposobem rola eksperta jest ograniczana do niezbędnego minimum. Niezbędnego, by zachowywać pozory.
Przypadek 3.: harmonijna współpraca społeczności z gronem eksperckim. Założenia: Pełna świadomość społeczna, ekspercka, narzędzia zapewniające obojgu podmiotom możliwość odgrywania roli w procesie planistycznym.
Wnioski:
Oczywistym jest iż przypadek trzeci jest najodpowiedniejszym, lecz najtrudniejszym do pełnej realizacji. To przecież społeczeństwo korzysta z przestrzeni, w jej nadrzędnym interesie leży by owa przestrzeń umożliwiała życie na jak najwyższym możliwym poziomie. Ekspert z kolei jest osobą przygotowaną do wspierania społeczności w dążeniu do takiego stanu, mającym odpowiednie kompetencje i narzędzia w swych rękach. By przypadek nr 3 mógł zaistnieć w rzeczywistości, stanem wyjściowym powinien być przypadek nr 2. Lecz rola eksperta nie winna ograniczać się wyłącznie do mechanicznego określania kierunków zmian. Winien być on "ojcem oświecenia" mas społecznych, by w przyszłości, dopuszczenie ich pełniej do możliwości gruntownego wpływania na przestrzeń było osiągalne i nie wpłynęło negatywnie na stan przestrzeni. Kształćmy więc ekspertów, będących z założenia nastawionych na społeczną służbę, nie zaś na osiąganie osobistych korzyści, zatroskanych problemami nękającymi aspekty przestrzenne ludzkiego bytowania. By mogli kształtować społeczeństwo, by byli otwarci na nie.